W przyszłym tygodniu Łódzka Kolej Aglomeracyjna rozpocznie eksploatację swojej bazy taborowej na Widzewie. – Nasze zaplecze dla składów ŁKA będziemy otwierać już 1 października – zapowiedział podczas konferencji prasowej w Pabianicach prezes spółki Andrzej Wasilewski. Zakończy to kilkumiesięczny okres wykorzystywania tymczasowej wydzierżawionej bazy na łódzkim Olechowie.

ŁKA chce stać się bardziej ekologiczna

– Baza będzie bardzo ekologiczna, także wpisujemy się w tę tendencję, dzięki której powietrze w miastach może być coraz czystsze – ocenił rolę inwestycji Andrzej Wasilewski. Budowa czterotorowej hali sąsiadującej ze stacją Łódź Widzew rozpoczęła się w październiku zeszłego roku. Od maja zaplecze jest wyposażane. Stuczterdziestometrowej długości budynek zmieści m.in. myjnię, magazyn części zamiennych, warsztat i pomieszczenia do obsługi zimowej. Na terenie zakładu możliwy będzie także pomiar i przetaczanie osi składów.

Przez pierwsze lata funkcjonowania nowego zaplecza będzie ono wykorzystywane przez ŁKA pośrednio, bo serwisem jednostek Flirt 3 zajmuje się ich producent, siedlecki Stadler. Kontrakt na zakup taboru obejmował także piętnastoletni serwis zespołów trakcyjnych. Budowa pochłonęła ok. 55 mln zł.

Dwadzieścia osób na kurs na nowej trasie

Prezes wojewódzkiego przewoźnika przedstawił też wyniki przewozowe na otwartej 1 września trasie z Łodzi Widzewa do Zgierza. – W ciągu doby przewozimy średnio około 500 osób – powiedział. Spółka uruchamia na tej linii 24 pociągi w ciągu doby (12 par). Oznacza to, że każdym z kursów podróżuje statystycznie około dwudziestu osób. – Rekord frekwencji padł w niedzielę 14 września. Przewieźliśmy wtedy 750 pasażerów – mówił Andrzej Wasilewski.

Nieco więcej podróżnych korzysta z pierwszej uruchomionej linii ŁKA łączącej Łódź i Sieradz. – Średnio w dobie z pociągów Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej korzysta ogółem około 1500 osób – mówił Andrzej Wasilewski. Na linię sieradzką przypada więc około tysiąc pasażerów dziennie, co przekłada się na średni wynik 72 osoby na kurs. Wojewódzki przewoźnik obsługuje tam jednak tylko część pociągów, większość składów na tej trasie nadal wystawia łódzki oddział Przewozów Regionalnych.

ŁKA rozwinie się przy dużej popularności?

W grudniu ŁKA ma przejąć ruch na kolejnych dwóch odcinkach – z Łodzi Kaliskiej do Łowicza i z Łodzi Widzewa do Koluszek. Ostatnie z planowanych dziś połączeń – ze stolicy regionu do Kutna – ma ruszyć po zakończeniu dostaw składów Stadlera w czerwcu przyszłego roku. – Myślę, że za jakiś czas bardzo wielu mieszkańców Łodzi i regionu przekona się, że ŁKA to dobry środek transportu. Kolej aglomeracyjna przy dużym zainteresowaniu podróżnych ma szanse stać się czymś w rodzaju metra kursującego wokół miasta – przekonywał Wiesław Łukomski, zastępca prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który wsparł ŁKA w ostatnich działaniach promocyjnych.